sobota, 21 stycznia 2012

3. "...gdzie jesteś?..."

                                                           X Dzień koncertu X

             Pierwsza myśl po przebudzeniu to taka, że to dzisiaj. Dziś odbędzie się koncert One Direction. Nie jestem ich napaloną fanka ale muszę przyznać, że jestem niemniej podekscytowana niż one. Z tego co dowiedziałam się od Vivianne koncert ma być o 19. W moim telefonie jest specjalna aplikacja która mówi mi, która jest godzina, odczytuje mi smsy itd. Jest równa 10 więc mam jeszcze parę godzin. Ruszyłam moje ciało i poszłam do łazienki. Obmyłam twarz zimną wodą, umyłam zęby i rozczesałam moje długie bordowe włosy. Jeszcze przed wypadkiem miały taki kolor więc go nie zmieniam. Moje włosy naturalnie są koloru czarnego więc gdy pojawiają się czarne odrosty Vivianne farbuje mi je. Postanowiłam, że do jej przyjścia będę siedzieć w pidżamie bo i tak to ona wybiera mi ubrania. Z takim postanowieniem poszłam na dół do kuchni. Już od progu czułam zapach smażonych przez moją mamę naleśników. Uwielbiam je a zwłaszcza z nutellą. Wchodząc od razu usiadłam przy stole.

- Cześć skarbie - przywitała mnie mama.
- Cześć. Są już naleśniki ?
- Za chwilkę będą ale najpierw ktoś w salonie na Ciebie czeka - odpowiedziała.
         
             Zastanawiając się kto może przychodzić do mnie o tak wcześniej porze udałam się do salonu.

- Ellie ! Tak bardzo za Tobą tęskniłem ! - powiedział i mnie przytulił.
- Tatuś ?! Też tęskniłam ale co Ty tu robisz ? - spytałam uwalniając się z uścisku.
- Postanowiłem wziąść wolne by odwiedzić moją ulubioną i jedyna córkę.

             Zapomniałam wspomnieć, żę moi rodzice są po rozwodzie. Rok po wypadku tata dostał ofertę pracy w Polsce. Mama nie chciała się przeprowadzać więc postanowili się rozwieść. Mimo tego są ze sobą bardzo blisko, można powiedzieć, że są przyjaciółmi. Rozmawiałam z tatą na różne tematu aż odezwał się mój telefon infomując, że ktoś dzwoni.

- Tu Ellie, słucham ?
- Cześć skarbie - odezwała się Vivi - za 30 minut u Ciebie jestem. Musimy się ubrać - oznajmiła i rozłączyła się.
Włożyłam telefon z powrotem do kieszeni i spytałam.
- Która godzina ?
- Dochodzi szesnasta - odpowiedział tata.
- Już ? Nie zdąże ! - wystraszyłam się.

           Znam swój dom na tyle dobrze, że nawet przy wbieganiu na górę nie mam prawa się o coś zahaczyć. Weszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Wykąpałam się, ubrałam to co przedtem i wyszłam. Wchodząc do pokoju usłyszałam Vivianne oznajmującą, że idzie do mojego pokoju.
- Gotowa na oddanie się w moje ręce ? - spytała.
- Tak. Mam nadzieję, że nie będę żałować tej decyzji.
              Vivianne powiedziała, że jestem ubrana w czerwoną bluzkę na krótki rękaw, na nią mam czarną marynarkę z podwiniętymi rękawami, czarne rurki i czerwone trampki. Zawsze powtarza, że chociaż jestem niewidoma to i tak muszę ładnie wyglądać. Z włosów zrobiła mi warkocza. Słuchając jej opisu na mój temat stwierdziłam, że muszę ładnie wyglądać. O 18:30 wyszłyśmy z domu. Jazda samochodem nie trwała długo. Wychodząc z pojazdu założyłam na nos okulary przeciwsłoneczne. Muszę je nosić by jeszcze bardziej nie uszkodzić oczu. Wchodząc do budynku w którym odbędzie się koncert usłyszałam piski dziewcząt. Za chwilę miało się zacząć więc jak najszybciej udałyśmy się na swoje miejsca. Kilka minut później krzyki ustały, a z głośników wydobyły się pierwsze dźwięki mojej ulubionej piosenki. Pierwszą zwrotkę śpiewał chłopak z bardzo dziwnym akcentem. Brzmiało to jakby mówił z kilkoma akcentami na raz, refren wszyscy i nastała ta chwilą. Zaczął śpiewać ON. Myślałam, że się rozpłynę. Zaśpiewali jeszcze parę piosenek z płyty aż jeden z nich się odezwał.

- Cześć wszystkim ! Dobrze się bawicie ? - spytał chłopak z irlandzkim akcentem, na potwierdzenie w odpowiedzi usłyszał piski.
- Chcielibyśmy zaprosić na scenę osobę której list nas wzruszył - odezwał się chłopak przeciągając niektóre słowa.
- Ellie Ann McLellan gdzie jesteś ? - spytał chłopak z troszkę piskliwym głosem.
         
              Czy oni właśnie zaprosili mnie na scenę ?! Nie, to nie może być prawda. Stałabym i nie wierzyła dłużej gdyby Vivianne nie krzyknęła gdzie jestem. Podszedł do mnie jakiś mężczyzna, zapewne ich ochroniarz i poprosił bym z nim poszła. Chwyciłam go za rękę i już po chwili byłam na scenie. Poprosili mnie żebym usiadła na przygotowanym dla mnie krześle, zrobiłam to.

- 18 stycznia przeczytałem list od Ellie - powiedział to ON - Ellie jest niewidoma. Czytając to co napisałaś o tym w jaki sposób straciłaś wzrok wzruszyło mnie - w tym momencie zwrócił się do mnie.
- Więc postanowiliśmy coś dla Ciebie zrobić. Ty oraz osoba z która przyszłaś po koncercie jesteście zaproszone do naszego apartamentu na kawę,

               Po tym co powiedzieli byłam w siódmym niebie. Ja, Vivianne i oni. To jest niesamowite. Nie mogę w to uwierzyć ! Moje myślenie przerwał głos przy moim uchu.

- Jestem Niall. Zapewne rozpoznasz, że to ja słysząc mój akcent - cmoknął mnie w policzek i odszedł.
- Ja jestem Harry. Możesz poznać mnie po tym jak przeciągam rożne wyrazy - powiedział i zrobił to co Niall.
- Moje imię to Louis. Poznasz mnie po ciut piskliwym głosiku - zaśmiał się i zrobił to co jego poprzednicy.
- Jestem Liam. Spróbuj rozpoznać mnie po różnie połączonych akcentach - zaśmiałam się - Nie śmiej się, to wszystko przez tych kochanych matołków -  zaśmiał się i zrobił to co reszta.

             Przedstawiłam się im aż usłyszałam TEN głos przy moim uchu.......

_____________________________________________________________________
Jest trójka ! Z dedykacją dla Kasi jej tt to @I_Love_Harry_ bo to ona przekonała mnie by dodać ten rozdział dzisiaj ; ] DZIĘKUJE ZA KOMENTARZE. TO DLA MNIE BARDZO DUŻO ZNACZY. ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA I PROMOWANIA MOJEGO BLOGA ; ]

12 komentarzy:

  1. Kocham tego bloga. ;* Ledwo dodałam komenta pod poprzednią notką, a tu już kolejna. <333 Po prostu kocham. xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Super odcinek ! :D Jeju nie mogę się doczekać nexta ! Dodawaj szybko :D
    I_Love_Harry_

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział ; * dawaj kobieto następny!! xD
    Martini

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej powiadamiaj mnie na TT jak będą rozdziały ok ? :) zwiem się @xxKaszaxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to <3 Ann dawaj czwórkę!!! Musze się dowiedzieć, co się stanie z tobą i mną w ich apartamencie!
    Wera (Vivi);*

    OdpowiedzUsuń
  6. ale słodko <3
    dodawaj nn <3 ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG! dawaj następny. błaaagam!. ;d.
    już nie mogę się doczekać, co będzie dalej. ;-*.
    pozdrawiam i zapraszam do mnie. ♥.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chce następny już! teraz! zaraz! ....;P A tak poza tym świetne opowiadanie... !!

      Usuń
  8. Cześć, może się nie znamy, ale chciałam Ci napisać, że znam Twoją torsamość. Czyżby Sulmierzyce ?:D
    Tu Dominika słonko, przestraszyłaś się c'nie ?:D
    Wiedziałam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, jestem mile zaskoczona. :)
    pisać opowiadanie z punktu widzenia niewiadomej to duże wyzwanie (tak uważam) ale ty sobie z nim świetnie poradziłaś. :D
    bardzo mi się podoba, czekam na następny! :]
    + zapraszam na mój http://lovejoylaughter.blogspot.com/.
    <333

    OdpowiedzUsuń